Policjanci z Darłowa uratowali pogorzelców

Policjanci z Darłowa uratowali rodzinę z płonącego domu. W miniony piątek wracając po służbie dwóch funkcjonariuszy Komisariatu Policji w Darłowie, przejeżdżając przez Pieńkowo zauważyło, że w jednym z domów z poddasza wydobywa się dym.- Sierż. szt. Marcin Szczot i sierż. szt. Paweł Stokarski natychmiast zareagowali i udali się do płonącego budynku - relacjonuje sierż. sztab. Maciej Świętosławski. - Gdy dotarli na poddasze sytuacja była dramatyczna, ogień opanował większość obiektu, a na poddaszu przebywała matka z dwójką dzieci i osobą niepełnosprawną poruszającą się na wózku inwalidzkim. Funkcjonariusze natychmiast pomogli rodzinie opuścić budynek, znieśli również na dół mężczyznę na wózku. Po upewnieniu się, że wszystkie osoby są bezpieczne Policjanci wezwali na miejsce służby ratunkowe.

Czytaj również:Wypadek pod Warszkowem. Kobieta w stanie ciężkim

Maciej Świętosławki dodaje, że na tym policjanci nie poprzestali. - Ponownie kilka razy wchodzili do budynku pomagając gasić pożar oraz ratowali mienie rodziny - mówi. - W międzyczasie do stróżów prawa z Darłowa dołączył st. sierż. Daniel Gronkiewicz, który jest funkcjonariuszem Komendy Powiatowej Policji w Sławnie. On również był po służbie. Policjanci do ugaszenia pożaru przez strażaków aktywnie pomagali w gaszeniu i ratowaniu mienia rodziny. Przykład ten pokazuje, że Policjantem jest się 24 godziny na dobę.

Czytaj również:Święto policji. Rozdano awanse

Trójka policjantów to funkcjonariusze z kilku letnim stażem pracy. W akcji ratunkowej brały udział jednostki OSP z Postomina, Karsina i Marszewa oraz dwa zastępy PSP ze Sławna. Na miejsce została również wysłana dochodzeniowo-śledcza, która będzie badać przyczyny pożaru. Ze wstępnych ustaleń wynika, że prawdopodobną przyczyną pożaru było zwarcie w okolicach skrzynki z bezpiecznikami elektrycznymi.