Wakacyjny sezon udało się zakończyć w sposób spokojny. W naszym regionie nie odnotowano tak wielu przypadków koronawirusa, jak w innych miejscach Polski.
- Poza kilkoma przypadkami, przeszliśmy suchą stopą przez sezon, a to nie było pewne jeszcze przed wakacjami. Niewiele obiektów zostało doświadczonych koronawirusem. To jest bardzo pozytywna informacja dla naszego regionu - mówi nam Jarosław Lichacy, prezes Darłowskiej Organizacji Turystycznej i zaznacza, że samo lato było specyficzne.
- Niespodziewanie był to okres krótki, ale dość intensywny, jednak nie dla wszystkich obiektów turystycznych. Na pewno przez ten krótszy czas turystów było bardzo dużo. Lipiec był zdecydowanie słabszy. Także ze względu na pogodę, ale też z tego powodu, żeludzie nie wiedzieli jak ten wypoczynek będzie wyglądał. Sierpień był z kolei bardzo dobry - mówi nam Lichacy. Prezes podkreśla, że miniony sezon był oczywiście gorszy, niż pozostałe, ale pozytywnie zaskoczył sierpień, kiedy to do naszego regionu przyjechało więcej urlopowiczów.
Nie wszyscy właściciele obiektów hotelarskich byli zadowoleni. Hotele i pensjonaty o niższym standardzie, według naszego rozmówcy nie miały dobrego sezonu.
Bardziej zadowoleni powinni być właściciele większych obiektów. Tak jak przypuszczano, turyści kierowali się bezpieczeństwem i tym, czy dany hotel ma ogólnie lepsze standardy. Turyści często wybierali indywidualne obiekty, w formie domków, gdzie cała rodzina nie musiała mieć kontaktu z innymi urlopowiczami.
Wpływ na to, że wakacje wybierano chętnie w naszym regionie, miał m.in. bon turystyczny. Jak dowiadujemy się w Darłowskiej Organizacji Turystycznej, dość sporo obiektów z powiatu sławieńskiego zarejestrowało się na liście bonu turystycznego.
Z analiz wynika, że na nasz teren przyjeżdżało dużo rodzin z dziećmi. Prezes DARLOT-u podkreśla także, że w tym wyjątkowym roku turystów z Polski i nie tylko, zachęciła do odwiedzenia regionu kampania promująca bezpieczny wypoczynek m.in. w Darłowie, Sławnie, czy Dąbkach. Powstały specjalne filmy i materiały prasowe.
Skąd przyjeżdżali turyści? - Zagranicznych turystów było zdecydowanie mniej, niż zazwyczaj. Większość to Niemcy, ale też dało się zauważyć, że w tym roku dużo odwiedziło nas Czechów. W przypadku naszego kraju, często przyjeżdżali mieszkańcy Śląska, Dolnego Śląska, Opolszczyzny, bardzo dużo było też osób z Warszawy oraz innych większych miast naszego kraju - mówi Jarosław Lichacy.
Zapomnieli o pandemii
Trwająca pandemia sprawiła, że wypoczynek w tym roku wyglądał inaczej. Turyści musieli pamiętać o noszeniu maseczek, czy dezynfekcji rąk. Jednak nie wszyscy się do tego zastosowali.
- Ludzie, którzy przyjeżdżają na wakacje, najchętniej by zapomnieli o tym, że jest pandemia. Możemy to ocenić po odwiedzających nasze centra obsługi turystycznej, do których zaglądało sporo turystów. Nie wszystkie osoby przychodziły do nas w maseczkach, nie każdy przestrzegał przepisów. Dochodziło do wielu sytuacji nerwowych, kiedy odmawialiśmy obsługi. Mamy sygnały, że w innych obiektach też były podobne zdarzenia - dodaje nasz rozmówca.
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?