Beniaminek z Darłowa przed startem w IV lidze - kadra, cele, budżet. Rozmowa z prezesem Darłovii

Darłowo Darłovia wraca do IV ligi Zachodniopomorskiego Związku Piłki Nożnej. Jak pan ocenia miniony sezon w okręgówce i co chcecie ugrać w wyższej lidze?

W.Ś.:Zakończony sezon nie był łatwy. Okręgówka była taką ligą, gdzie było kilka czołowych zespołów mogących w tabeli zamieszać i dwa, które zdecydowanie ją zdominowały. Czyli KS Manowo i Darłovia. Praktycznie do końca ważyły się losy mistrzostwa i ostatecznie z niego cieszy się Darłowo. Zaś Manowo nie przeszło baraży do IV ligi. Okręgówka jest za nami i patrzymy w przyszłość. Przed nami dużo większe wyzwanie pod względem sportowym i także finansowym. Odpowiadając na pańskie pytanie, to chcemy zająć miejsce w górnej połowie tabeli. Mam na myśli tak do 5 lokaty. Czyli chcemy spokojnie przegrać sezon i nie bić się o utrzymanie. Czyli stawiamy na stabilizację. Tasz cel w sezonie 2023/2024.

Bałtyk Koszalin, Gwardia Koszalin, Kluczevia Stargard...

W.Ś.: Czwarta liga ZZPN w poprzednim sezonie była mocna i w zbliżającym się także taka będzie. Bałtyk, Gwardia, Kluczevia i inne zespoły się wzmacniają. Każdy zbroi się, ale to powoduje, że piłkarze podnoszą swoje wymagania finansowe względem klubów. Bo zawodników nie przybywa, a ci mający renomę IV-ligową się cenią. Rozmawiają między sobą i doskonale widzą, gdzie i kto zapewnia, jakie warunki. Mamy tego też świadomość. Z naszego rozeznania wynika, że będzie kilka klubów walczących o awans do III ligi na całego. Nas na to nie stać finansowo, bo gra o takie cele to dużo wyższy budżet klubu, niż mamy. A z drugiej strony nie chcemy desperacko walczyć o przeżycie - byt ligowy.

Jakim budżetem dysponujecie? Czy Darłovia ma strategicznego sponsora?

W.Ś.:Naszym strategicznym sponsorem jest samorząd - miasto Darłowo. Z konkursu na sport w 2023 roku uzyskaliśmy 270 tysięcy zł i te środki muszą nam wystarczyć do końca roku kalendarzowego. Z naszych wyliczeń wynika, że aby spokojnie otrzymać się w IV lidze i być w górnej polowce tabeli, minimalnie potrzeba, pół miliona zł i o taką kwotę będziemy wnioskowali w przyszłorocznym konkursie na sport organizowanym przez miasto Darłowo. Jeśli chodzi o strategicznego sponsora - prywatną firmę, to jest to ciężki temat. Realia są takie, że prowadzimy różne rozmowy, ale firmy nie są zainteresowane wyłożeniem konkretnej kwoty na przykład 200 tysięcy zł. Raczej słyszymy, że mogą być to drobne kwoty rzędu kilku tysięcy zł w najlepszym przypadku. Często jest tak, że przedsiębiorca deklaruje, że może kupić zawodnikowi parę butów do grania.

Jak wygląda kadra Darłovii?
W.Ś.:Trzon zespołu z okręgówki zostaje i zespół będzie jeszcze uzupełniony o nowych zawodników. Aktualnie kilku testujemy. Rozegraliśmy dwa sparingi, gdzie wygraliśmy 8:1 z Gryfem II Słupsk, który grał w słupskiej okręgówce oraz 7:0 z juniorami starszymi Bałtyku Koszalin. Przed nami kolejne mecze kontrolne. Okres przygotowawczy jest krótki, bo już 5 sierpnia rozgrywki inauguruje IV liga ZZPN.

Dziękuję za rozmowę

Pierwszym zawodnikiem, który oficjalnie dołączył do IV-ligowej Darłovii Darłowo jest Mateusz Myśliński. Trzydziestoletni pomocnik występował na poziomie III i IV ligi w takich klubach jak Vineta Wolin, Mechanik Bobolice, Leśnik Manowo czy Gwardia Koszalin.