Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zakaz połowu dorsza. Rozmowy z ministrem zakończyły się porozumieniem

Wojciech Kulig
MGMiŻŚ
W Ministerstwie Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej odbyło się spotkanie z właścicielami kutrów wędkarskich. Minister Marek Gróbarczyk podpisał z przedstawicielami morskiego wędkarstwa rekreacyjnego porozumienie, które kończy protest.

To były rozmowy ostatniej szansy. Armatorzy jednostek wędkarstwa morskiego domagali się rekompensat za wprowadzony przez Komisję Europejską od 1 stycznia bieżącego roku zakaz połowu dorsza.

Jak poinformowano w komunikacie Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej, porozumienie zakłada, że ministerstwo do 7 lutego przedstawi branży stan prac legislacyjnych i uzgodnień międzyresortowych wraz z całościową kwotą pomocy, natomiast do końca I kwartału będą znane szczegółowe warunki pomocy i zacznie się nabór wniosków.

– Ubolewamy nad tym, że Komisja Europejska wprowadzając zakaz połowu dorsza na wschodniej części Morza Bałtyckiego, nie uwzględniła tego problemu kompleksowo i nie zagwarantowała pomocy dla wszystkich branż poszkodowanych tym zakazem – komentuje rzecznik MGMiŻŚ Michał Kania.

Ministerstwo zwróciło się do KE o rozszerzenie programu operacyjnego, dzięki któremu możliwa będzie pomoc dla wędkarzy rekreacyjnych oraz zaproponowało przepisy w nowelizacji ustawy o recyklingu pojazdów wycofywanych z eksploatacji, które umożliwią wędkarzom uzyskanie rekompensat za zakończenie działalności i złomowanie jednostki rybackiej.

Rozmowy były trudne, trwały kilka godzin. O zawarciu porozumienia powiedział w rozmowie z naszą redakcją Andrzej Antosik, prezes Bałtyckiego Stowarzyszenia Wędkarstwa Morskiego w Darłowie. - Podpisaliśmy porozumienie z ministrem Markiem Gróbarczykiem. Do końca tego kwartału zostaną wypracowane akty urzędowe. Zapłacone zostaną odszkodowania. Do 7 lutego zostanie przedstawiona kwota, być może będzie akceptacja naszej propozycji, czyli łączne rekompensaty w wysokości 150 milionów złotych - mówi i dodaje, że armatorzy odstępują od protestów. W ministerstwie podpisali dokument, że do końca pierwszego kwartału wstrzymują się z wszelkimi akcjami protestacyjnymi.

- Chodziło o to, żeby znaleźć rozwiązanie obecnej sytuacji i żeby nie doszło do blokady portów. Czekamy na realizację postanowień. Jeśli to wszystko uda się po myśli ministra Gróbarczyka, to w kwietniu powinny być wypłaty rekompensat - dodaje Andrzej Antosik.

Przypomnijmy, że w Darłowie konsekwencje wprowadzenia zakazu połowu dorsza na Bałtyku odczuwa około 100 rodzin, a w skali całego kraju być może nawet ok. 650. O co walczą armatorzy? W dokumencie rybacy wnoszą o jak najszybsze rekompensaty za złomowanie, czasowy postój jednostek i za trwałe odejście od zawodu.

Czteroletni zakaz wprowadzony został w związku z obserwowaną zwiększoną śmiertelnością naturalną dorsza. Dodatkowo niekorzystne dla dorsza mają być obecne warunki środowiska. Niektórzy naukowcy twierdzą, że za tym wszystkim stoją zmiany klimatu.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na darlowo.naszemiasto.pl Nasze Miasto