Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

NIK skontrolował wrocławskie ogródki działkowe

Jerzy Wójcik
Nieprawidłowości dotyczą 24 ze 159 wrocławskich ogrodów
Nieprawidłowości dotyczą 24 ze 159 wrocławskich ogrodów Janusz Wójtowicz
Ludzie zameldowani w altankach na terenie ogródków działkowych, budynki postawione niezgodnie z prawem i brak dokumentacji dla co 6. ogródka na terenie miasta. A dodatkowo brak inwestycji w doprowadzenie wodociągów na działki, do których zobowiązuje miasto ustawa. Tak Najwyższa Izba Kontroli podsumowała w swoim raporcie stan ogródków działkowych na terenie Wrocławia.

Najwięcej zastrzeżeń inspektorzy mieli do braków w dokumentacji. Dla 24 ze 159 rodzinnych ogrodów działkowych w mieście nie znaleziono dokumentów potwierdzających ich utworzenie i przekazanie gruntów. Urząd Miejski tłumaczy, że w archiwach rzeczywiście są spore braki w dokumentacji z lat 50.-60. XX wieku, gdy zakładano ogrody. Jednak od trzech lat wydział mienia komunalnego uzupełnia wymaganą prawem dokumentację. - Współpracujemy z Polskim Związkiem Działkowców i próbujemy odtworzyć brakującą dokumentację - zapewnia Julia Wach z magistratu, ale przyznaje, że problem nie jest łatwy do rozwiązania i może się ciągnąć jeszcze kilka lat. Kłopot pojawia się w momencie, gdy dochodzi do sprzedaży ogródków działkowych, a na podstawie posiadanej dokumentacji nie można odtworzyć ich powierzchni i lokalizacji.

Inna sprawa to mieszkańcy legalnie zameldowani na terenie ogródków. Tak jest np. przy ul. Kochanowskiego, na terenie ROD "Zacisze". Według NIK w altanach zameldowano tam 39 osób. Ale problem sięga głębiej, bo w latach 50. te budowle ogrodowe dostały odrębne adresy. - Dlatego osoba, która w wydziale spraw obywatelskich podaje właściwy adres i twierdzi, że jest to miejsce jej przebywania, może być legalnie zameldowana - wyjaśnia Julia Wach.

Z drugiej strony ustawa o ogrodach działkowych zabrania zamieszkiwania w altanach. Niestety, w tej bardzo niejasnej sytuacji prawnej trudno będzie sensownie rozwiązać problem. Tymczasem wniosków o meldunki na działkach, szczególnie w dużych miastach, nie brakuje. Ludzie przekonali się, że to świetny sposób, by mieć własne "M" w mieście i nie płacić setek tysięcy złotych za drogi grunt.

Mieszkańców działek nie opuszcza też fantazja przy budowie altan. Choć prawo pozwala, by taki budynek miał maksymalnie 25 m kwadratowych, kontrola wykazała, że we Wrocławiu jest 35 budynków od 35 do nawet 120 mkw. powierzchni! Poinformowano o tym Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego, który ma się zająć samowolami budowlanymi.

Oberwało się też gminie Wrocław. Ta, zdaniem inspektorów NIK, od 20 lat nie wykonała żadnych przyłączy wodnych i energetycznych do działek, mimo że taki obowiązek nakłada na nią ustawa. Urzędnicy do końca stycznia mają odpowiedzieć na te zarzuty. Teoretycznie za bałagan na terenie ogródków działkowych odpowiedzialny jest także Polski Związek Działkowców. Ale w praktyce działa on zgodnie ze swoim wewnętrznym statutem, a żaden organ administracji publicznej nie ma kontroli nad nim. Dlatego NIK stwierdziła, że zmiana ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych jest niezbędna.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto