Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dwa Sztaby Kryzysowe. Dwa spotkania z ministrem Markiem Gróbarczykiem w Szczecinie [FOT, WIDEO]

Tomasz Turczyn
Tomasz Turczyn
W Darłowie - m.in. - był protest ostrzegawczy rybaków morskich i przetwórców
W Darłowie - m.in. - był protest ostrzegawczy rybaków morskich i przetwórców TT
Nie stygną emocje wokół rybaków i zakazu połowu dorsza, jaki obowiązuje od początku 2020 roku. Branża liczy na unijne rekompensaty. Równolegle są dwie akcje protestacyjne w zawieszeniu - rybaków morskich i rybaków trudniących się wędkarstwem morskim. Rybaków wspierają też przetwórcy uważając, że im też "coś" się należy.

Na 28 lutego 2020 roku w Szczecinie szykują się dwa spotkania z Markiem Gróbarczykiem, ministrem Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej. Oba dotyczą pieniędzy, jakie chce branża uzyskać za postój w portach w czasie, gdy obowiązuje unijny zakaz połowu dorszy. Sytuacja do tego dojrzała, że rybacy liczą na konkrety.

- Spotkanie będzie w piątek - 28 lutego w Urzędzie Wojewódzkim w Szczecinie - informuje Andrzej Antosik, prezes Bałtyckiego Stowarzyszenia Wędkarstwa Morskiego z Darłowa. - Liczymy, że pan minister będzie miał dla nas konkretne informacje. Bo już raz nie został dotrzymany termin podania wielkości kwoty pomocy. Na konkrety czekamy 28 lutego i z blokadą portów wstrzymujemy się do końca pierwszego kwartału. Z tym, że pod warunkiem usłyszenia w Szczecinie konkretów, które nas zadowolą - akcentuje.

Wędkarstwo morskie powołało Sztab Kryzysowy, którego Andrzej Antosik jest członkiem.

- Przede wszystkim chcemy usłyszeć jaką wielkość pomocy otrzymamy całościowo oraz, jakie jest jej źródło finansowania i dajemy ministrowi czas do końca pierwszego kwartału, aby uruchomił ścieżkę legislacyjną - zaznacza Andrzej Antosik. - Nadmienię, że mamy odpowiedź pisemną z Komisji Europejskiej, że rząd Polski powinien załatwić naszą sprawę.

Sztab Kryzysowy powołali też rybacy morscy - komercyjni, a w tym ci przybrzeżni. Artur Jończyk, szef tego sztabu zapowiada, że w Szczecinie w tym samym terminie, ale o innej godzinie dojdzie do drugiego spotkania z ministrem Markiem Gróbarczykiem.

- Liczymy, że pan minister dokładnie zdefiniuje, kiedy otrzymamy unijne wsparcie. Czyli chcemy usłyszeć konkrety - mówi Artur Jończyk. - Jeśli nie to, będziemy protestować blokując główny morski szlak komunikacyjny: Gdańsk - Świnoujście.

Oba sztaby negocjują osobno, ale w kuluarach mówi się też o tym, że w razie fiaska rozmów ze stroną rządową mogą połączyć siły i razem zademonstrować swoje niezadowolenie. Protest rybaków popierają też przetwórcy i firmy związane z tą gałęzią gospodarki morskiej. Już podczas dyskusji o przyszłości ludzi żyjących z Bałtyku mówili, że "jadą na jednym wózku" oraz, że im też należy się pomoc unijna. W Darłowie też padło, że unijny zakaz połowu dorszy może potrwać nawet sześć lat.

Dorsz jest bardzo ważną rybą dla całego sektora. Bo to on decyduje o rentowności kutrów, a także firm przetwórczych. Trzeba też dodać, że sektor nie neguje unijnego zakazu połowu, który ma pomóc odbudować stada dorszy, ale domaga się pomocy finansowej, która pomoże mu przetrwać. Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej - wskazuje tutaj, że adresatem tych roszczeń jest Unia Europejska kreująca politykę na Bałtyku. Zaś ludzie związani z dorszem odpowiadają, że od tego, aby bronić ich interesów jest polski rząd i minister odpowiadający za te sprawy.

M.in. w Darłowie protest rybaków i przetwórców [ZDJĘCIA, WID...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na slawno.naszemiasto.pl Nasze Miasto