Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Co Tokio dało Ziemi Darłowskiej? Podsumowanie występu kolarek na igrzyskach

Tomasz Turczyn
Rozmowa z Eugeniuszem Adamów, prezesem Klubu Kolarskiego Ziemia Darłowska.

Opadł już kurz po Igrzyskach Olimpijskich w Tokio, gdzie wystartowały trzy wasze [Daria Pikulik, Wiktoria Pikulik, Marlena Karwacka] kolarki. Co Igrzyska Olimpijskie dały klubowi?
Eugeniusz Adamów: Na pewno dużo rozgłosu - reklamy, bo na różnych antenach telewizyjnych wymieniało się nasz klub, jego sukcesy, naszych trenerów, nasze kolarki i też mówiło się dużo o Darłowie. Zaś jeśli chodzi o rzeczy- mówiąc wprost - namacalne to zgłosił się do nas sponsor, który ufundował dla kolarek z naszego klubu okulary do jazdy szosowej. Co dalej? Zobaczymy. Liczę, że samorząd - miasto Darłowo pomoże nam wyremontować naszą siedzibę klubową, gdzie zawodniczki trenują zimą. Takie wstępne rozmowy były przed olimpijską rywalizacją.

Trzy darłowianki w Tokio...
Eugeniusz Adamów: To wspaniały sukces dziewczyn, naszego klubu i duma dla Darłowa oraz całego powiatu. Kolarki są młode i przyszłość jest przed nimi. Uzyskane miejsca w Tokio zapewniają im finansowanie z Polskiego Komitetu Olimpijskiego pozwalające się przygotowywać do Igrzysk Olimpijskich w Paryżu, które będą za trzy lata. Może ktoś powie, że to długo. Ja powiem, że w sporcie to bardzo krótki okres czasu. Już niebawem rozpoczną się pierwsze starty, gdzie będzie można zdobyć punkty do rankingu na podstawie, którego uzyskuje się kwalifikacje do Paryża. Nieskromnie powiem, że gdyby w Darłowie postawiono na kolarstwo i zwiększono na nie finansowanie to byśmy mieli w Paryżu więcej niż trzy kolarki. Za tymi trzema są kolejne zdolne dziewczyny, które dobijają się do światowej czołówki.

Jak rozumiem wspinanie się na wyżyny sportowe w kolarstwie pociąga za sobą większe koszty?
Eugeniusz Adamów: Dokładnie tak jest. To innej klasy rowery do ścigania się na torze, które są drogim sprzętem. To starty w różnych rejonach świata. I to wszystko musi kosztować. Mieliśmy przykład tego w Tokio, gdy Anglia do ostatniej chwili ukrywała swoje rowery torowe przed światem, gdyż zastosowała w nich nowe rozwiązania. Tak to wygląda, że rowery są wręcz - upraszczając - kosmicznymi, aby poprawiać osiągi lub urywać ułamki sekund, a na takim poziomie rozgrywała się też olimpijska rywalizacja choćby w sprincie, gdzie walczyła Marlena Karwacka.

Daria Pikulik...
Eugeniusz Adamów: Była świetnie przygotowana i po cichu liczyliśmy na medal w omnium - wieloboju kolarskim. Niestety pech, przewrotka Włoszki i podcięcie Darii równało się końcowi marzeń o medalu. Taki też jest sport.

Darłowianki pokazały się w Tokio i co dalej?
Eugeniusz Adamów: Zobaczymy. Sport pisze różne scenariusze. Zdarzają się zmiany barw klubowych. Zaznaczę, że mówię ogólnie. Bo przyjdzie czas na rozmowy z dziewczynami, podsumowanie i decyzje. Jako klub jesteśmy dumni z tego, co one osiągnęły, ale też zdajemy sobie sprawę, że pokazały się w Tokio i być może mogą mieć inne propozycje. Liczę jednak, że kolarki zostaną w Darłowie oraz, że powalczą o Paryż i tam spełnią się marzenia medalowe. Jako prezes Klubu Kolarskiego Ziemia Darłowska jestem dumny z tego co osiągnęliśmy od początku istnienia. To jest ponad 540 medali Mistrzostw Polski, medale Mistrzostw Europy, Mistrzostw Świata. I zdecydowanie pragnę podkreślić, że łatwo nam nie jest, ale radzimy sobie bez wielkich pieniędzy.

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Co Tokio dało Ziemi Darłowskiej? Podsumowanie występu kolarek na igrzyskach - Sławno Nasze Miasto

Wróć na darlowo.naszemiasto.pl Nasze Miasto