B.boy Stanley RTB, prywatnie Staszek Chrzanowski. Ma 41 lat, tańczy od 26. Pracuje jako instruktor tańca we własnej Szkole Tańca Recpect. W programie szkoły jest głównie popping, locking, new style, break dance.
Od kilku lat współpracuje ze Stargardzkim Centrum Kultury, czego efektem były np. feryjne warsztaty tańca. Szkoła tańca to nie tylko zajęcia w Stargardzie, ale i wyjazdy na turnieje, na obozy taneczne. W drugiej połowie marca Stanley z podopiecznymi był w Pile, na imprezie Rytm Ulicy "Oranżada Hellena".
- To był ogólnopolski turniej tańca w mieszanych stylach - opowiada. - Zabrakło nam jednego punktu, by wejść do grupy. W jury zasiadali tancerze z Polski, Niemiec i Francji.
W Pile dobrze poszło Staszkowi. Wygrał w kategorii open. Pod szyldem "Zatańcz z Helleną" można było tańczyć z puszką napoju albo zaprosić do tańca żywą "Helenę". W nagrodę dostał 100 zł i 2 zgrzewki oranżady. Jak opowiada, pieniądze przeznaczył na leczenie chłopaka, którego poraził prąd podczas kręcenia teledysku, a napoje rozdał dzieciakom.
- Wciąż lubię występować - przyznaje Stanley. - Brałem udział w 2 i chcę w tym roku spróbować w 9 edycji "Mam Talent". Niestety do "You Can Dance" przyjmują tylko do 30 lat. Natomiast dobry instruktor jest jak wino, im starszy tym lepszy. Nabiera doświadczenia i potrafi nie tylko nauczyć tańca, ale wpoić zasady bezpieczeństwa, trzymać dyscyplinę.
Czy tańczyć każdy może?
- Moim zdaniem tak - mówi Stanley. - Moim zadaniem jest pomóc odnaleźć flow - płynny ruch. Ciało ma opowiadać muzykę. Ważne, by rodzice wspierali dzieci bez względu na wyniki, dawali im motywację.
Stanley prosi, by wymienić uczestników ostatniego wyjazdu. To Amanda Chrzanowska (16-letnia córka Stanleya), Oliwia Setna, Nikola Engel, Nikola Rubus z mamą Anną, Magda Ciejko, Ewelina Wilk, Kornelia Wawrzyniak, Oliwia Woźniak z mamą Anetą, Oliwia Polańska, Ewa Bogusławska, Karolina Piotrowska, Kaja Łańdziak, Martyna i Marcela Kapuścińskie. Konrad Niewiadomski, Karol Ewens, Antek Szczepaniak, Jasiu Iżewski i Bartek Czyżyk. Jako instruktorka była też była wychowanka, Julita Oleksik.
- Szykujemy się do następnych zawodów, 24 kwietnia w Kutnie - mówi b.boy. - Tam będę także sędziował, oczywiście nie występ swoich dzieci.
W planach Respect ma tez 10-dniowy obóz taneczny nad morzem, w Darłówku. Dla dzieci od 8 lat do końca gimnazjum. Jedną z zasad na nim jest zaledwie 15 minut dziennie korzystania z telefonu.
- Integracja, odpoczynek, nowe umiejętności - wymienia założenia takiego wyjazdu Stanley. - Uczestnicy wracają z energią, potencjałem i obranym celem na przyszłość.
Czy dużo zmieniło się w tańcu przez te ćwierć wieku?
- Jest progres - przyznaje Stanley. - Na przykład kiedyś było electric boogie z czterema podstylami, teraz jest poping z czternastoma. Kiedyś był break dance, teraz jest bboying. To internet otworzył nam oczy. Uważam jednak, że najlepiej jest się uczyć tańca "na żywo", szczególnie podstaw i dobrze jest nie kopiować układów.
Co daje taniec poza korzyściami dla ciała?
- Przyjaźnie, szacunek do siebie, możliwość pokazania innym swojej pasji - wymienia Stanley.
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?