Tragedia w Jarosławcu i Cisowie. W Jarosławcu utonął 44-letni ratownik Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, który rzucił się na ratunek tonącemu 30 -latkowi. Mężczyznę uratowała osoba na pontonie.
- Mężczyznę złapał skurcz i chwycił się falochronu. - Mówi Katarzyna Bogacz z Komendy Powiatowej Policji w Sławnie. - Ktoś ruszył mu na ratunek pontonem. Jednocześnie na pomoc skoczył 44 -letni ratownik GOPR ze Śląska. Tonący mężczyzna podpłynął pontonem, natomiast osoba która ruszyła mu na ratunek, zaczęła się topić.
Wszystko działo się na plaży niestrzeżonej w Jarosławcu, około godz. 12.40. Mężczyznę nieprzytomnego wyciągnięto z wody, jednak mimo akcji reanimacyjnej, zmarł. Nie wiadomo, dlaczego ruszył z pomocą mimo, że do tonącego płynął już ponton. - Być może go nie zauważył - mówi Bogacz.
Czytaj również:Utonął 26-latek
Do równie dramatycznych scen i to w tym samym czasie, doszło w Cisowie. Tam o godz. 12.20 topiło się 3 mężczyzn. Najprawdopodobniej zabrała ich tzw. cofka. - Na ratunek ruszyło im dwóch plażowiczów i ratownicy WOPR - mówi Bogacz. - Topił się 35-latek. Został uratowany i jest przytomny, podobnie jak 27 latek. Mimo akcji reanimacyjnej 65 - letni mężczyzna został nieprzytomny przetransportowany śmigłowcem najpierw do szpitala w Koszalinie, a następnie w Szczecinie.
Gazeta Lubuska. Miała 2 promile, rozbiła auto i uciekła
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?