Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Stargard. Starsza, samotna, schorowana kobieta mieszka w strasznych warunkach. To musi się zmienić!

Emila Chanczewska
Najczęstszym bywalcem w niesamowicie zaniedbanym mieszkaniu Julii Wajdy (na zdjęciu) jest mąż kierowniczki działu pomocy środowiskowej Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Stargardzie.
Najczęstszym bywalcem w niesamowicie zaniedbanym mieszkaniu Julii Wajdy (na zdjęciu) jest mąż kierowniczki działu pomocy środowiskowej Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Stargardzie. Emila Chanczewska
We własnościowym mieszkaniu niedaleko centrum miasta, w brudzie i smrodzie, mieszka 83-letnia Julia Wajda. Odwiedzające ją małżeństwo twierdzi, że kobieta nie zgadza się na zmianę tego stanu rzeczy.

- Starsza, samotna pani mieszka w strasznych warunkach, w zagraconym, niesprzątanym mieszkaniu - zaalarmowała redakcję Głosu nasza Czytelniczka, znajoma kobiety. - Niedosłyszy, niedowidzi, nie może nic zrobić, bo ma powykręcane ręce i nogi. Trzeba się zająć tym człowiekiem!

Razem z tą znajomą odwiedziliśmy 83-letnią Julię Wajdę, w jej dwupokojowym mieszkaniu, znajdującym się nieopodal naszej redakcji.

Rzeczywiście, zgadza się wszystko, co mówiła jej znajoma. W mieszkaniu panuje nieporządek, kurz i pajęczyny, wszędzie jest mnóstwo rzeczy, na podłodze gazety, na które załatwia się piesek pani Julii. Z sufitu nie są usunięte skutki zalania przez sąsiadów.

- Zamiast opiekunki socjalnej przychodzi tu pan, którego żona pracuje w opiece - opowiada znajoma. - Przychodzą też jacyś inni ludzie. Wzięli pieniądze na nową wannę, której dotąd nie ma, biorą pieniądze na zakupy i nie oddają reszty.

- Zginęły mi buty, okulary, lampka, lupa - wymienia Julia Wajda. - Oni mnie nie lubią, czekają tylko na moją śmierć, na moje mieszkanie. Chcieli swojego syna u mnie zameldować, ale się nie zgodziłam, to teraz się mszczą. Boję się, jak ktoś za mną obstaje, że oni mnie wykołują. Że niedługo mnie znajdą na śmietniku i będą śpiewać nad moim grobem!

Od ponad roku starsza pani coraz mniej się rusza, rzadko wychodzi z domu. Gdy już wychodzi, zakłada na szyję smycz z przypiętą zalakowaną kartką, na której są jej dane oraz informacja "W razie mojej śmierci powiadomić Irenę Nowakowską" oraz adres i nr telefonu do Ireny Nowakowskiej, która jest kierowniczką działu pomocy środowiskowej Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Stargardzie.

To jej mąż często bywa u pani Julii. Parzy jej herbatę w garnku. Pani Julia zalewa wysuszony i pokruszony chleb tą herbatą albo zsiadłym mlekiem. To, obok ulubionych miętowych cukierków, jest cała jej dieta.
- Sama skóra i kości, wszystko krzywe - Julia Wajda pokazuje odchylając ubrania swoje wychudzone ciało, powykręcane ręce, biodra, zdeformowane stopy.

Także podczas naszej wizyty przyszedł pan Zdzisław, żeby zaparzyć herbatę. Opowiadał, że pani Julia nie chce żadnej innej opieki, że miał się nią opiekować mężczyzna, któremu przepisała gospodarkę w Morzyczynie i tyle go widziano. Że pani Julia nie pozwala wyrzucać swoich rzeczy, ani nic zrobić w jej mieszkaniu.
- Z panią Julią znamy się od 1978 roku i zajmujemy się nią jako osoby prywatne - tłumaczy Irena Nowakowska. - W jej mieszkaniu była wizyta pracownika socjalnego, który został wygoniony przez panią Julię brzydkim słowem. W przypadku osób, które nie są chore psychicznie, ubezwłasnowolnione, które nie wymagają opiekuna prawnego, leczenia szpitalnego, nic nie można zrobić bez pozwolenia. Gdybym uważała, że jest duże zagrożenie, robaki, śmieci po sufit, to bym na to nie pozwoliła.

Zapytaliśmy szefową stargardzkiej opieki społecznej, czy zna sytuację pani Julii.
- Nie możemy odpowiadać za osoby, które nie zgłaszają się do nas o przyznanie usług opiekuńczych lub miejsca w domu opieki - mówi Danuta Bojarska, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Stargardzie. - Ta pani nie jest jedyna, która mieszka w takich warunkach. Muszę wyjaśnić kwestię, związaną z naszą panią kierownik i jej mężem. Przyjmuję zgłoszenie i od razu zacznę to wyjaśniać.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na stargard.naszemiasto.pl Nasze Miasto