- Jestem naprawdę pod wrażeniem tego ile osób tutaj dzisiaj przyszło. Przyjechali zarówno nauczyciele, jak i ludzie niezwiązani z oświatą.Sądzę, że to nas bardzo buduje. Jutro, gdy przyjdziemy do swoich pokojów nauczycielskich, to będziemy podtrzymani na duchu - mówił nam Wojciech Szczęsny, prezes ZNP w Sławnie.
Według organizatorów, na spotkanie przybyło około 250 osób. W trakcie wydarzenia były przemowy, które wygłaszały osoby związane ze szkolnictwem. Symbolicznie zapalono także świeczki, a w telefonach włączono latarki.
- Mówi się, że w Sławnie nic się nie dzieje. Jestem zadowolona, że jest tutaj dzisiaj siła i moc. Wytrwajmy i walczmy do końca, dlatego że jest to dla nas ważne, ale przede wszystkim ważne dla przyszłości dzieci, które my kształcimy i wychowujemy. Mam nadzieję, że wszyscy przejrzą na oczy i w końcu będzie lepiej - mówiła Ewelina Stach.
Spotkanie trwało kilkadziesiąt minut. Rozmawiano o postulatach nauczycieli, ale także pracownikach administracji i obsługi szkolnej. - Jesteśmy pełni nadziei, że coś się zmieni. Nie ukrywam jednak, że mam dużo chwil zwątpienia. Jestem wychowawcą maturalnej klasy i wiem, że uczniowie chcieliby, żeby matury się odbyły. Jesteśmy pod ogromną presją - usłyszeliśmy od jednej z nauczycielek z powiatu sławieńskiego.
Pojawiły się też pytania o wsparcie władz miasta Sławno. - Myśleliśmy, że takie wsparcie uzyskamy już kilka dni temu, że ktoś po prostu do nas przyjdzie. Protest jest nie tylko w obronie samych nauczycieli, ale także w obronie pracowników administracji i obsługi. Oczekiwaliśmy tego, że władze przyjdą do nas chociaż na chwilę i cokolwiek powiedzą - mówił Wojciech Szczęsny.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?